Nie jakąś zaawansowaną, najprostszą. Na razie niewiele się w niej konfiguruje. Jest ona wynikiem "zamówienia" jednego fotografa na stronę. Ponieważ nie znalazłam niczego, co by w 100% zaspokoiło moje (w sumie to tego fotografa) wymagania, to zaczęłam pisać coś swojego. Najpierw chciałam sama, ale z czasem doszłam do wniosku, że się nie wyrobię w terminie, więc używam jQuery.
Kilka następnych wpisów będzie swoistym dziennikiem moich zmagań. Proszę się nie śmiać :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz